Zbudowali obwodnicę- mieszkańcom grozi eksmisja!
Dwadzieścia domów ma być wyburzonych ze względu na hałas występujący przy nowo powstałej inwestycji drogowej - rondzie w miejscowości Piaski koło Jędrzejowa (woj. Świętokrzyskie). Urzędnicy zastanawiają się teraz jednak, kto ma za to zapłacić i przerzucają się odpowiedzialnością za konsekwencje „drogowego bubla wszechczasów”.
Rondo w Piaskach to element obwodnicy pobliskiego Jędrzejowa, której inwestorem i wykonawcą jest Świętokrzyski Zarząd Dróg Wojewódzkich w Kielcach. Obwodnica została ona oddana do użytku w sierpniu 2020 r., a jej koszt wyniósł blisko 30 mln złotych. Mieszkańcy Piasków, czyli miejscowości, w której obwodnica łączy się z drogą krajową numer 78, jeszcze przed wbiciem "pierwszej łopaty" przekonywali, że inwestycja to bubel budowlany, który będzie generował zbyt dużo hałasu – wskazywała na to choćby wysoka, jak na tak małą miejscowość, przepustowość inwestycji oraz natężenie puszczonego tą drogą ruchu. W trakcie budowy, kilkukrotnie zmieniała się również koncepcja samej inwestycji. W pierwszej wersji miało tam powstać duże turbinowe rondo, ale później pojawił się pomysł jego „optymalizacji” (czyt. zmniejszenia kosztów). Jak wówczas wskazywali mieszkańcy, cele i założenia wynikające z realizacji nowej koncepcji diametralnie odbiegają od założeń tego projektu. Podkreślali, że nikt nie liczy się z decyzją środowiskową, którą została im przedstawiona pierwotnie, jednak nowy stan rzeczy wydawał się znacząco odbiegać od wniosków zawartych w tym dokumencie. Pomimo protestów mieszkańców inwestycja została dokończona, jednak zgodnie z ich przewidywaniami hałas stał się zmorą codziennego życia.
Ja się pytam teraz w imieniu mieszkańców wsi Piaski dlaczego zależności cywilno-prawne, między szkodzącym bardzo a szkodzącym trochę i w połączeniu szkodzącym mają nas ukrzyżować w tej sytuacji?! Dochodźcie sobie tego wszystkiego sami! My w międzyczasie chcemy się stamtąd wyprowadzić! Prosta zależność! – mówi Włodzimierz Baran, mieszkaniec Piasków
Kilka miesięcy później, negatywny wpływ na klimat akustyczny, oraz zdrowie został potwierdzony przez certyfikowane laboratorium na skutek interwencji u Wojewódzkiego Świętokrzyskiego Inspektora Ochrony Środowisk. Stwierdzono wówczas, że hałas przekracza dopuszczalne normy – o blisko dwa decybele w dzień i prawie siedem w nocy. Wobec pojawiających się nacisków ze strony mieszkańców sam inwestor postanowił zareagować i podjęto decyzję o wykonaniu tzw. analizy porealizacyjnej. Zawarte w nim wyniki pomiarów nie pozostawiają żadnych złudzeń i potwierdzają, że tzw. trzecia obwodnica Jędrzejowa generuje bardzo duży hałas. Wyniki obliczeń akustycznych wskazały na występowanie przekroczeń dopuszczalnych poziomów hałasu w środowisku na wysokości pierwszej linii zabudowy w miejscowości Piaski. Przekroczenia te sięgają maksymalnie do ok. 6 dB w porze dnia oraz ponad 5 dB w porze nocy. Jednocześnie wskazano, że w miejscowości Piaski nie ma technicznych możliwości zastosowania ekranów akustycznych, a ułożenie tzw. cichej nawierzchni tylko nieznacznie ograniczy hałas. Konkluzją była zatem sugestia o ustanowienie "obszaru ograniczonego użytkowania". Taką uchwałę podjęła w końcu Rada Powiatu, wskazując jednocześnie, że jednym ze sposobów korzystania z terenu jest „wykup nieruchomości i rozbiórka lub zmiana funkcji". Od tego czasu część mieszkańców domaga się wykupu domów, ale urząd marszałkowski województwa świętokrzyskiego i podległy mu Świętokrzyski Zarząd Dróg Wojewódzki ich działek nie zamierza wykupywać. I chociaż nie neguje, że przekroczone są normy hałasu, odsyła mieszkańców do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych („bo obwodnica podłączała drogę wojewódzką do krajowej i to dlatego jest duży ruch i hałas”). GDDKiA słusznie jednak zauważyła, że to na inicjatorze i inwestorze zadania spoczywa obowiązek poniesienia konsekwencji realizacji zadania inwestycyjnego, w związku z tym to Świętokrzyski Zarząd Dróg Wojewódzkich powinien być odpowiedzialny za wykup przedmiotowych działek i nieruchomości.
Ja zapraszam urzędników tutaj, niech zobaczą w jakich żyjemy warunkach. My żyjemy krótko na tym świecie. To ja mam 10 czy 15 lat przesiedzieć w tych warunkach bo się komuś dupy, za przeproszeniem, ze stołka nie chce ruszyć! – mówi Rafał Mitręga, mieszkaniec Piasków.
Mieszkańcy zapowiadają w związku z tym pozwy. Złożyli też zawiadomienie do prokuratury w Jędrzejowie "o możliwości popełnienia przestępstwa" przez członków zarządu województwa świętokrzyskiego i dyrektorów departamentów urzędu marszałkowskiego.
Leszek Dawidowicz
reporter