"Żaden hochsztapler nie będzie już mógł mówić, że jest terapeutą"

"Żaden hochsztapler nie będzie już mógł mówić, że jest terapeutą"

Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o zawodzie fizjoterapeuty. Nasza redakcja walczyła razem ze środowiskiem o te zmiany od ponad 2 lat.

Teraz gabinet fizjoterapii może założyć każdy. Często pracują tam osoby nieprzeszkolone, a wymyślane przez nich zabiegi prowadzą niekiedy do poważnych problemów ze zdrowiem u leczących się tam pacjentów. O takim problemie nasz program mówił już w 2013 roku.

 

Stąd ponad dwudziestoletnie starania środowiska fizjoterapeutów i pacjentów, aby ten rynek uregulować. W lipcu 2014 roku wpłynął do laski marszałkowskiej projekt ustawy, który jako projekt PSL przeszedł całą ścieżkę legislacyjną i został w poniedziałek podpisany przez prezydenta Andrzeja Dudę.

 

Nasza redakcja od początku mocno zaangażowała się w proces uchwalania tej ustawy i monitorowała postęp prac. W naszych programach brali udział eksperci reprezentujący środowisko polskiej fizjoterapii.

 

Dzięki ustawie zawód fizjoterapeuty staje się samodzielnym zawodem medycznym. Przepisy szczegółowo określają wymagania, jakie musi spełniać osoba, która chce wykonywać ten zawód.

 

- Łzy nam się w oczach pojawiły, kiedy posłowie przycisnęli te guziki. Poświęciliśmy dużo czas prywatnego, nasze autorytety. Często byliśmy atakowani przez różne środowiska lekarskie – mówił w tym roku na naszej antenie Tomasz Marek z zarządu Stowarzyszenia Fizjoterapia Polska. – Cieszę się, że po dwudziestu siedmiu latach starań środowiska fizjoterapii i pacjentów mamy tę ustawę. Teraz jesteśmy bliżej cywilizowanego świata – oceniał.

 

Opisywał jak do jego stowarzyszenia zgłaszali się poszkodowani przez osoby podające się za fizjoterapeutów.

 

- Teraz żaden hochsztapler nie będzie mógł na swoim gabinecie umieścić tabliczki „fizjoterapeuta”. Używanie tego tytułu będzie chronione prawem – cieszył się Marek.

 

Teraz każdy z nas korzystając z gabinetu fizjoterapii będzie pewny, że zajmuje się nim profesjonalista, a nie człowiek po weekendowym kursie masażu.