Prokuratura Rejonowa Wrocław-Śródmieście przez pięć lat wyjaśniała, kto okaleczył noworodka, któremu podczas prób intubacji (założenie rurki do thcawicy) rozerwano struny głosowe i krtań. Ale nie znalazła winnych, a wszystkie wątpliwości - jak pisała "Rzeczpospolita" - rozstrzygnęłą na korzyść lekarzy.
- Nie jestem w stanie ustalić ile było tych prób intubacji - mówi Marta Suchecka z Prokuratury Rejonowej Wrocław-Śródmieście, która prowadzi sprawę.
Biegli, którzy blisko trzy lata analizowali sprawę, jak i prokurator nie ustalili podstawowych faktów: kiedy doszło do uszkodzenia krtani i kto to zrobił, choć według matki wszystkie dowody wskazywały na to, że winne są dwie lekarki, które nieumiejętnie intubowały dziecko po urodzeniu.
Więcej już w niedzielę. Zapraszamy do Polsatu i Polsatu News o godz.19.30!
Reportaż Łukasza Kurtza