W tę niedzielę o problemie pseudo rehabilitantów

- Dopóki nie wezmę leków muszę chodzić o kuli - mówi Anna Wielorańska, poszkodowana przez pseudorehabilitanta. 

 

W niedzielnym odcinku  pokażemy jak tragiczna w skutkach może być wizyta u pseudo rehabilitanta. Przybliżymy kilka historii, w tym tragedię Katarzyny Wiatr, dla której relaksacyjny masaż skończył się tragicznie.

 

- Córka przed masażem była na kajakach. Gdy wróciła, stwierdziła, że bolą ją ręce, plecy i kark. Postanowiła poddać się relaksowi – opowiada Jan Wiatr, ojciec pani Katarzyny.

 

Masaż, który miał być ukojeniem dla ciała, kompletnie odmienił życie pani Katarzyny. W wyniku zabiegu doznała urazu mózgu, a z salonu masażu zabrało ją pogotowie.

 

- Jak ja weszłam do góry to Kaśkę intubowano. Przeraził mnie trochę ten widok, potem jak brat przyjechał to musiał już przynosić zestaw do reanimacji, bo Kaśki serducho się zatrzymało - wspomina Dorota Wiatr, siostra pani Katarzyny. 

 

Brak odpowiednich uregulowań pozwala osobom po kilku godzinnych kursach prowadzić już swoją praktykę i przyjmować pacjentów. 

 

- Masaż rzadko bywa przyczyną inwalidztwa, czy też utraty życia. Niestety, w ostatnim czasie tzw. pseudomasażyści, którzy nie są fizjoterapeutami, zaczynają wykonywać zabiegi, które są coraz bardziej agresywne i mogą skutkować trwałą utratą zdrowia pacjenta – mówi dr Maciej Krawczyk ze stowarzyszenia Fizjoterapia Polska

 

W drugiej części programu powrócimy do tematu montażu szaf wnękowych i problemu ich interpretacji VAT-owskich. Wydawało się, że przedsiębiorcy wygrali, ponieważ 24 czerwca 2013 roku Naczelny Sąd Administracyjny przyznał im rację, uznając że taka usługa powinna być objęta niższą stopą podatkową - 8%, a nie 23%, jak chciało tego Ministerstwo Finansów. Do "Państwa w państwie" zgłosili się jednak przedsiębiorcy, którzy alarmują, że pomimo uchwały NSA, niektóre oddziały wciąż wystawiają nterpretacje podatkowe na 23%. O ten problem zapytaliśmy Ministerstwo Finansów.

 

Więcej w niedzielę o 19.30! Reportaż Łukasza Kurtza