Ubezwłasnowolniona córka zadłuża matkę
U Iwony Kroll, córki Zuzanny Lubkiewicz, stwierdzono schizofrenię paranoidalną. Sąd ją ubezwłasnowolnił. Jej prawnym opiekunem została matka. Córka, związała się ze Zdzisławem K, który zatrudnił ją w swojej firmie. Chciał nawet mianować szefem jednej ze spółek. Miał na nią brać kredyty w różnych bankach. Te, nie mogąc ściągnąć długów z córki, która przecież jest ubezwłasnowolniona, chcą ściągnąć pieniądze od matki.
U Iwony Kroll, córki Zuzanny Lubkiewicz, stwierdzono schizofrenię paranoidalną. Sąd ją ubezwłasnowolnił. Jej prawnym opiekunem została matka. Córka, związała się ze Zdzisławem K, który zatrudnił ją w swojej firmie. Chciał nawet mianować szefem jednej ze spółek. Miał na nią brać kredyty w różnych bankach. Te, nie mogąc ściągnąć długów z córki, która przecież jest ubezwłasnowolniona, chcą ściągnąć pieniądze od matki.
- Ja wszystko robiłam, żeby ratować swoje dziecko. Bałam się o własne życie, więc wystąpiłam do sądu o ubezwłasnowolnienie. Ja córkę kocham. Była bardzo dobrym dzieckiem - mówi Zuzanna Lubkiewicz.
Banki udzielają ubezwłasnowolnionej Iwonie Kroll kredytów, ponieważ nie istnieje żaden centralny rejestr takich osób. Nie ma również przepisów, które obligowałyby sądy do zawiadamiania instytucji finansowych. Dlatego zdesperowana matka wysłała listy do ponad siedemdziesięciu banków, z informacją o tym, że córka jest ubezwłasnowolniona. Starsza schorowana kobieta zamiast spokojnej starości ma same problemy.
- Do siedemdziesięciu banków zastrzeżenia składałam. Chodziłam do banku od banku, bo nie mam internetu. Pisałam do Biura Informacji Kredytowej i do Komisji Nadzoru Finansowego, ale powiedzieli, że oni się tym nie zajmują.
Prokuratura nie reaguje i umarza kolejne postępowania. Choć jednocześnie wie, że Zdzisław K już wcześniej za podobne oszustwa był karany. Ale zapobiec kolejnym nie może - a raczej nie chce.
- To mi się nie podoba. Chcą sprawę umorzyć. Dlatego moją córkę obwiniają, a Pan K. będzie czysty jak zwykle i nadal będzie oszukiwał i nabierał ludzi. Nie ma sprawiedliwości - mówi Zuzanna Lubkiewicz.
Tylko u nas Zdzisłąw K. tłumaczy swoje zachowanie.
reportaż Łukasza Kurtza.