Trynkiewicz opuszcza więzienie
- Pamiętam jak zamknął drzwi i zaczął mnie dotykać - mówi mężczyzna molestowany przez Trynkiewicza
- Pamiętam jak zamknął drzwi i zaczął mnie dotykać - mówi mężczyzna molestowany przez Trynkiewicza
Mariusz Trynkiewicz opuszcza więzienie. Przypomnijmy, że mężczyzna został w 1989 roku skazany na poczwórną karę śmierci. Był to jednak moment, w którym zarządzono amnestię i jego karę zamieniono na 25 lat pozbawienia wolności. Ten brutalny morderca (zgwałcił i zamordował czterech chłopców) wychodzi na wolność w lutym tego roku.
- Oni byli w trójktąt ułożeni - wspomina Stanisław Kaczmarczyk, ojciec jednego z zamordowanych chłopców.
W tej sytuacji Sejm przygotował i przegłosował specjalną ustawę, która ma izolować takich brutalnych morderców od społeczeństwa, po odbyciu kary. Pomimo krytyki świata prawniczego (oskarżenia o łamanie zasad nie karania wstecz i nie karania dwa razy za to samo) prezydent podpisał ustawę.
Dziś, jego wyjścia na wolność obawiają się dorośli mężczyźni, kiedyś molestowani przez Trynkiewicza chłopcy. Historię jednego z nich opowiemy w niedzielnym programie.
W drugiej części o sukcesie bohatera programu - Stanisława Kielara prawomocnie uniewinnionego od wszystkich zarzutów. Mężczyzna od początku lat 90-tych prowadził małą firmę meblarską. Prokurator Roman Pietrzak oskarżył go o oszustwa i wyłudzenia i aresztował przedsiębiorcę na trzy miesiące.
Reportaż Agnieszki Zalewskiej