Świadek koronny handlował zeznaniami

Świadek koronny handlował zeznaniami

- Świadek koronny zażyczył sobie 100 tys. dol. za zmianę zeznań - mówi Renata Tyrała, której mąż został pomówiony przez Macieja B.

- Świadek koronny zażyczył sobie 100 tys. dol. za zmianę zeznań - mówi Renata Tyrała, której mąż został pomówiony przez Macieja B. 

 

Bracia Adam, Jan i Krzyszof Tyrałowie przez lata prowadzili firmę produkującą sprzęt ogrodowy. Nagle prokuratura oskarżyła ich o produkcję 5 kg amfetaminy. 

 

- Było to wczesnym rankiem. Ktoś zapukał do drzwi, byłem akurat w łazience, szykowałem się do pracy. Nie miałem zielonego pojęcia, że będzie to wyjazd na rok czasu. Jest to najgorszy moment, do którego muszę wracać... - mówi Jan Tyrała, który przesiedział rok w areszcie. 

 

Oskarżeni od początku twierdzili, że są niewinni. Jedynym dowodem, który miał świadczyć na ich niekorzyść były zeznania świadka koronnego Macieja B., który w pewnym momencie zwrócił się do rodzin aresztowanych z ofertą, że może zmienić swoje zeznania. 

 

– Byłbym zadowolony, gdyby prokurator odpowiadał za błędy, które zrobił – mówi Krzysztof Tyrała.


Reporterce naszego programu - Agnieszce Zalewskiej, udało się spotkać ze świadkiem koronnym i spytać go dlaczego pomimo, że został skazany za handlowanie zeznaniami, nie zdecydowano się cofnąć mu uprzywilejowanego statusu. 

 

- Wie pani, oni mogli mi cofnąć status, prawda? Ale nie zrobili tego - mówi Maciej B., świadek koronny. 

 

W sprawie nie było żadnych dowódów prócz zeznań świadka koronnego. - Przeprowadzone ekspertyzy, zrywane ściany, drapany komin no i nie znaleziono żadnych dowodów, że ta amfetamina była tam w jakikolwiek sposób produkowana, ponieważ nie była - mówi mec. Waldemar Miedziejko.

 

Pod koniec sprawy sam prok. Roman Pietrzak, który oskarżał braci Tyrałów, w trakcie rozprawy wycofał 3 główne zarzuty. Wszyscy oskarżeni zostali uniewinnieni. Świadek koronny Maciej B. zniknął. Okazało się, że dostał paszport, na co pozwolił kurator sądowy i według rodziny przebywa w Australii.

 

– Ja myślę, że on zniknął, bo był niewygodny dla prokuratury i służb – przekonuje Tadeusz Mura, którego żona także zostałą pomówiona przez "Grubego". 

 

Z nieoficjalnych informacji wiemy, że Maciej B. ps. "Gruby" po licznych interwencjach naszego programu stracił status świadka koronnego i jest poszukiwany listem gończym.

 

W drugiej części programu historia Aleksandra Brody, który po 10 latach procesu został uniewinniony. Generalny konserwator zabytków oskarżony był o korupcję i płatną protekcję przy przebudowie zabytkowego spichlerza. 

 

Reportaż Agnieszki Zalewskiej