Spowiedź byłego kierowcy
Potrącił na pasach i uciekł - 4 lata temu zabił prowadząc autobus.
31-letni mężczyzna potrącił pieszego na rondzie Tybetu w Warszawie, po czym uciekł z miejsca wypadku. Ten sam sprawca stoi za wypadkiem na moście Grota-Roweckiego, w którym autobus spadł z wiaduktu. Trzy lata temu w rozmowie z Leszkiem Dawidowiczem przepraszał za to, co się stało. Jak to możliwe, że znowu prowadził?
Tomasz U. najpierw spowodował katastrofę drogową kierując autobusem pod wpływem amfetaminy. Teraz potrącił pieszego i uciekł z miejsca wypadku. Dlaczego doszło ponownie do tragedii wywołanej przez tę samą osobę?
W 2020 roku Tomasz U. zjechał autobusem linii 186 z mostu Grota-Roweckiego, w którym przewoził łącznie 40 osób. W wyniku zdarzenia jedna pasażerka poniosła śmierć, dwadzieścia dwie osoby zostały ranne, a trzy z nich odniosły poważne obrażenia.
Po tym wypadku Sąd Okręgowy w Warszawie skazał kierowcę na siedem lat więzienia oraz wydał dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Kierowca jednak odwołał się od wyroku. Apelacja do dziś nie została rozpatrzona.
Rok po tym wypadku z Tomaszem U. rozmawiał nasz reporter Leszek Dawidowicz. „Nieważne na ile lat odbiorą mi prawo jazdy. Ja już więcej za kierownicę nie wsiądę” – zapewniał 31-letni mężczyzna. Jednak słowa nie dotrzymał.
W środę rano, 9 października, na warszawskiej Woli prowadził SUV-a. Na pasach potrącił 48-letniego mężczyznę. Zamiast zatrzymać się, zawiadomić odpowiednie służby oraz udzielić pomocy poszkodowanemu, Tomasz U. odjechał z miejsca wypadku.
Jeszcze tego samego dnia przed godziną 16. mężczyzna został zatrzymany przez policję. „Wiemy, że [sprawca] posiada aktywny zakaz prowadzenia pojazdów” - zapewnił asp. Kamil Sobótka z Komendy Stołecznej Policji.
Stan poszkodowanego jest na chwilę obecną krytyczny. 48-letni mężczyzna doznał ciężkich obrażeń oraz licznych złamań. Walczy o życie w szpitalu.
Po sprawie Tomasza U. wrócimy do naszej bohaterki, Renaty Bubki. Kobieta po wieloletniej wojnie z przemocowym mężem wywalczyła zaległe alimenty wynoszące ponad pół miliona złotych. Jednak komornik, który odzyskał część pieniędzy od byłego męża, przez 3 lata nie wypłacił dzieciom pani Renaty należnych im pieniędzy.
Na program „Państwo w państwie” o 19:30 zapraszają Przemysław Talkowski wraz z reporterami Leszkiem Dawidowiczem oraz Przemysławem Siudą.
Przemysław Siuda
reporter, redaktor strony internetowej, social media