Przełom po latach?

Ta zbrodnia wstrząsnęła całą Polską. 29 lat temu, w Jeńkach pod Białymstokiem, ktoś brutalnie zamordował dwoje dzieci. Dziś policyjne Archiwum X dotarło do nowych okoliczności i na nowo rozpoczęło śledztwo w tej sprawie.

Ta zbrodnia wstrząsnęła całą Polską. 29 lat temu, w Jeńkach pod Białymstokiem, ktoś brutalnie zamordował dwoje dzieci. Dziś policyjne Archiwum X dotarło do nowych okoliczności i na nowo rozpoczęło śledztwo w tej sprawie.

 

 

Jesienią 1989 roku dwoje dzieci państwa Faszczewskich po powrocie ze szkoły bawiło się na pobliskiej łące. Kiedy 8-letni Janusz i 11-letnia Monika długo nie wracali, rodzice zaczęli ich szukać na własną rękę. Wieczorem zawiadomili milicję. Dzieci znaleziono martwe następnego dnia w lesie.

 

 

Dziewczynka była przywiązana za szyję skakanką do drzewa. Nie miała majtek. Spodnie chłopca były lekko zsunięte. Oboje byli bez butów. Późniejsza sekcja zwłok wykazała, że Monika miała uszkodzone narządy płciowe.

 

 

- To był straszne przeżycie. Pamiętam ten dzień jako najgorszy w moim życiu. W okrutny sposób zostali zamordowani. Po dzień dzisiejszy nie wiadomo, kto to zrobił i dlaczego – mówi, teraz już dorosła, siostra zabitego rodzeństwa.

 

 

Pomimo działań organów ścigania nie udało się wówczas ustalić sprawców. Dziś, po niemal 30 latach specjalna grupa policji – Archiwum X wróciło do tej zbrodni.

 

 

W ramach czynności zatrzymano jedną osobę, która po przesłuchaniu w charakterze świadka oraz pobraniu materiału porównawczego do dalszych badań została zwolniona. – czytamy w komunikacie Prokuratury Okręgowej w Łomży.

 

 

Czy po kilkudziesięciu latach uda się ująć sprawcę tej okrutnej zbrodni? Na to pytanie spróbujemy odpowiedzieć w najbliższym odcinku programu Państwo w państwie w najbliższą niedzielę o 19:30.