Przedsiębiorcy apelują do Premier Ewy Kopacz
Właściciele firm, którzy wystąpili w naszym programie, złożyli w Kancelarii Premiera apel z prośbą o pomoc.
„Państwo w Państwie” w poprzednią niedzielę opowiedziało historię jednego z przedsiębiorców. W 2012 roku Lesław Wereszczyński wynajął firmę Zdzisława K – agencję pracy. Płacił jej, a ona płaciła pracownikom pensje. Odprowadzała też składki ZUS i podatki. Nagle właściciel agencji zniknął. Państwo zamiast jego ścigać za zaległe składki, ściga Lesława Wereszczyńskiego i każe mu zapłacić ponad 5 mln zł. To jedna z ponad 500 poszkodowanych firm w tej sprawie. Mają w sumie zwrócić skarbowi państwa 62 mln zł.
Podczas programu rozmawialiśmy „na żywo” ze ściganym listem gończym Zdzisławem K, do którego dotarliśmy bez problemu, choć prokuratura nie może go znaleźć od kilku miesięcy
Delegacja przedsiębiorców wielokrotnie prosiła rządzących o pomoc, ale bez skutku. Dlatego złożyli pismo do Premier Ewy Kopacz z prośbą o interwencję. Niestety nikt z kancelarii nie przyjął przedsiębiorców. Kazano im jedynie złożyć pismo w biurze podawczym.
- W programie „Państwo w Państwie” pokazane zostało w jaki sposób funkcjonuje ZUS, który niszczy kilkaset polskich przedsiębiorstw bezpardonowo prowadząc kontrolę pod z góry założonym werdyktem – mówił Wiesław Wójcik, przedstawiciel poszkodowanych firm.- ZUS położy uczciwych przedsiębiorców, a odda pieniądze nierzetelnym firmom. Polska staje się państwem bezprawia – dodawał.
- Nie może być takiej sytuacji, że przez 3 lata ZUS nam opowiadał, że nieuczciwy człowiek, który założył agencje pracy jest nieuchwytny. Program „Państwo w Państwie” pokazał, że jest on dostępny dla wszystkich. Wystarczy do niego zadzwonić – mówił Andrzej Klukowski, jeden z poszkodowanych przedsiębiorców.