Prokurator ponad prawem?

Prokurator ponad prawem?

Zbigniew T, bielski prokurator doradza skruszonemu gangsterowi, który obciąża swoimi zeznaniami dwóch braci przedsiębiorców, którym prokurator stawia zarzuty. Ten sam prokurator zostaje prawomocnie skazany za to, ze prowadząc auto pod wpływem alkoholu śmiertelnie potrącił pieszego. Oskarżał również obecnego posła Jerzego Jachnika, który po 11 latach został ostatecznie uniewinniony. Prokurator Zbigniew T. praktycznie nie poniósł konsekwencji, nadal pracuje.

Zbigniew T, bielski prokurator doradza skruszonemu gangsterowi, który obciąża swoimi zeznaniami dwóch braci przedsiębiorców, którym prokurator stawia zarzuty. Ten sam prokurator zostaje prawomocnie skazany za to, ze prowadząc auto pod wpływem alkoholu śmiertelnie potrącił pieszego. Oskarżał również obecnego posła Jerzego Jachnika, który po 11 latach został ostatecznie uniewinniony. Prokurator Zbigniew T. praktycznie nie poniósł konsekwencji,  nadal pracuje.

 

Prokurator Zbigniew T. oskarża dwóch braci przedsiębiorców - Jana i Romana Łacków o posługiwanie się nierzetelnymi fakturami. Mieli w ten sposób wyłudzać podatek VAT. Pan Jan zostaje zatrzymany przez Centralnego Biuro Śledcze w ciągu dnia, przy wszystkich pracownikach i skuty kajdankami.

 

- Moje życie przewróciło się do góry nogami. Firmę wygasiłem, bo nie byłem w stanie jej prowadzić. Nigdy już żadnej firmy nie założę – mówi ze łzami w oczach.

 

Przedsiębiorców obciążyły zeznania sąsiada Tadeusza P. Jest to skruszony przestępca. Zdecydował się na współpracę z organami ścigania, w zamian za specjalny status w sprawie. Tadeusz P. podczas nieoficjalnej rozmowy z Janem Łackiem przyznaje, że został zmuszony do obciążenia braci.

 

- Mój mecenas powiedział tak: „jeżeli nie powiesz coś na Łacków, to  będziesz siedział w więzieniu aż sobie przypomnisz” –  mówi w rozmowie nagranej ukrytą kamerą.

 

Prokurator T. wielokrotnie kontaktował się ze „swoim” świadkiem – aż 90 razy w ciągu miesiąca. Ale prokuratorzy wyjaśniając te kontakty nie widzą problemu.

 

- Każdy przecież ma prawo przyjść i poprosić prokuratora o poradę prawną – uważa Mariusz Lampart, rzecznik bielskiej prokuratury.

 

Gdy do prokuratury wpływają zawiadomienia o możliwych przestępstwach, które nadal miał popełniać świadek – sprawa trafia do... prokuratora Zbigniewa T. I leży tam przez 10 miesięcy nie rozpatrzona. Jedyną „karą” za takie działania Prokuratora T jest rozmowa dyscyplinująca.

 

Ten sam prokurator ponad 10 lat temu zabił człowieka, prowadząc samochód pod wpływem alkoholu. Wprawdzie został skazany przez sąd, ale kara była w zawieszeniu, a wcześniejsze rozstrzygnięcie dyscyplinarne – kara nagany, nie pozwoliło na wydanie zakazu wykonywania pracy prokuratora.

 

Prokurator Zbigniew T. oskarżał również o oszustwa obecnego posła Jerzego Jachnika, który po jedenastu latach został uniewinniony i teraz domaga się w Strasburgu odszkodowania.

 

Dlaczego takich prokuratorów nikt w Polsce nie rozlicza – o tym w najbliższym programie.

 

Reportaż Łukasza Kurtza.

 

W drugiej części programu wrócimy do historii państwa Józefowiczów. Dwójka z mężczyzn z rodziny T., która ich miała prześladować została skazana, ale za fałszowanie dokumentów.