Musi spłacić dług za mieszkanie, w którym nie mieszka
Kto inny narobił długów, a ona musi je spłacać! Urzędnicy zabrali z konta pani Eweliny 30 tysięcy złotych, mimo że od lat nie mieszka w mieszkaniu, którego dotyczyło zobowiązanie.
Pani Ewelina, w 2006 roku, gdy tylko skończyła 18 lat wyprowadziła się z mieszkania komunalnego w którym mieszkała ze swoją rodziną w Skarżysku-Kamiennej. Od kilku lat mieszka ze swoim partnerem pod Ostrołęką, gdzie prowadzą gospodarstwo rolne.
Chcieliśmy się rozwijać, inwestować. W planach był zakup ziemi żeby uprawiać tam kukurydze. Nawet znaleźliśmy kontrahenta który przelał nam pieniądze na konto. Problem zaczął się, jak chciałam je wypłacić – opowiada Ewelina Miernik
Okazało się, że konto pani Eweliny i jej narzeczonego jest zajęte przez komornika na kwotę ponad 30 tys. złotych. Kobieta dowiedziała się, że pieniądze zostały zajęte na podstawie nakazu zapłaty wydanego przez sąd w 2013 roku.
Rodzina zadłużyła mieszkanie i ktoś to musi spłacić. Tata już od kilku lat nie żyje, a siostra nie ma żadnych dochodów, utrzymuje się z zasiłków. No to wyczuli pieniądze u mnie, szkoda że nikogo nie interesuje, że mnie tam nie było jak ten dług powstał, bo nie mieszkam tam już od kilkunastu lat – mówi pani Ewelina.
Pozew o zapłatę wniósł Urząd Miasta Skarżysko-Kamienna, ponieważ od 2010 roku mieszkanie komunalne z którego kobieta wyprowadziła się lata temu nie było opłacane. Oprócz pani Eweliny pozwani zostali także jej ojciec i siostra. Kobieta wyprowadzając się z lokalu komunalnego popełniła błąd i nie wymeldowała się z niego. Dla urzędników oznaczało to, że w nim mieszka i solidarnie odpowiada za dług.
Urząd nie ma jak sprawdzić kto przyczynił się do powstania długu, naszym zadaniem jest wyegzekwowanie płatności. Jeśli jest tak jak ta pani mówi, to bardzo mi przykro, ale to jest sprawa która oni muszą sobie wyjaśnić jako rodzina – tłumaczy Izabela Szwagierek z Urzędu Miasta Skarżysko Kamienna
Siostra wiedząc o toczącym się postępowaniu skutecznie odwołała się od decyzji. Jako że pani Ewelina nie mieszka w zadłużonym mieszkaniu, nie wiedziała, że toczy się jakakolwiek sprawa. Efekt jest taki, że musi opłacić dług wygenerowany przez rodzinę, od której już dawno się wyprowadziła.
Agnieszka Zalewska
reporterka