Jak szybko jedzie …. budynek?

Jak szybko jedzie …. budynek?

Miliony złotych z mandatów wystawionych przez policjantów niewłaściwie pobrane? Coraz więcej kierowców wygrywa w sądach. Te potwierdzają, że pomiar prędkości z radarów był niewłaściwy. Czy to wina policjantów, bo nie umieją się posługiwać radarami UltraLyte czy wina urzędników, którzy legalizowali taki radar i nie sprawdzili jak działa?

Miliony złotych z mandatów wystawionych przez policjantów niewłaściwie pobrane? Coraz więcej kierowców wygrywa w sądach. Te potwierdzają, że pomiar prędkości z radarów był niewłaściwy.  Czy to wina policjantów, bo nie umieją się posługiwać radarami UltraLyte czy wina urzędników, którzy legalizowali taki radar i nie sprawdzili jak działa?

 

Karol Panasewicz został zatrzymany przez patrol drogówki. Policjanci zmierzyli mu prędkość radarem UltraLyte i stwierdzili, że dwukrotnie przekroczył dopuszczalne w tym miejscu 50 km/h. Bohater naszego reportażu nie przyjął mandatu. Sprawa trafiła do sądu, który przyznał mu rację. Tam pan Karol wskazywał na słabe wyszkolenie policjantów, wątpliwą legalizację radaru oraz jego wady.

 

- Ten wyrok to dowód na to, że policjanci są nieprzeszkoleni i, że nie czytają instrukcji urządzenia za pomocą którego każą kierowców mandatami – mówi pan Karol.

 

 

Choć kierowca ostatecznie wygrał sprawę karną, przegrał dwie cywilne – o odebranie prawa jazdy i skierowanie go na powtórny egzamin. Czyli sąd stwierdził, że nie przekroczył prędkości, ale zanim to nastąpiło już odebrano mu prawo jazdy.

 

Bardzo podobną historię przeżył Krzysztof Skiba. Także został zatrzymany przez patrol mierzący prędkość takim samym radarem.

 

- Ruszałem spod świateł. Nawet nie zdążyłem nabrać prędkości. Tuż za łukiem dostrzegłem bardzo daleko radiowóz – opowiada pan Karol.

 

 

Mężczyzna, tak jak pan Karol, mandatu nie przyjął i też został uniewinniony w sądzie.

 

Jak to możliwe, że pomiary z tych radarów są wątpliwe? Czy polscy policjanci nie wiedzą jak się nimi prawidłowo posługiwać? Czy może po prostu w ogóle tych urządzeń nie powinno się używać? Eksperci pytają, dlaczego urzędnicy zalegalizowali taki radar? Badali go tylko do odległości 80 metrów, a potwierdzili, że może mierzyć do ponad kilometra, więc po takiej legalizacji policjanci go używają i wręczają mandaty.

 

- To tak jakby sprawdzić samochód, że dobrze działa do 5 km/h, a dopuścić go do używania by jeździł 300 km/h – mówią eksperci.

 

Urzędnicy bronią się, że wszystko jest zgodnie z przepisami. Główny Urząd Miar sam jednak przyznaje, że policjanci raczej nie powinni mierzyć prędkości samochodu np. z odległości pół kilometra, bo wtedy pomiar może zostać podważony przez sąd. Ale sami takie urządzenie zalegalizowali i dali zielone światło policjantom.

 

W programie zmierzymy radarem UltraLyte prędkość… budynku. Jaką prędkość wskaże urządzenie?

 

Więcej już w najbliższą niedzielę w reportażu Agnieszki Zalewskiej. „Państwo w Państwie” jak zwykle i 19:30.


W drugiej części programu wrócimy do sprawy wypadku na przejeździe kolejowym w Kruszynach Szlacheckich. Po naszym programie Sąd Rejonowy w Brodnicy uwzględnił zażalenie matki tragicznie zmarłego Dawida, na decyzję prokuratury o umorzeniu śledztwa. Prokuratura będzie teraz musiała m.in. powołać teraz zespół biegłych składających się ze specjalisty do spraw wypadków drogowych i specjalisty z zakresu kolejnictwa. Będą musieli zbadać, czy z uwagi na bardzo trudne warunki pogodowe i drogowe doszło do naruszenia przepisów przez kierujących autem i pociągiem. Sprawdzą też, czy przypadkiem inne okoliczności nie przyczyniły się do tego wypadku, na które kierowca nie miał wpływu.