Dom dla niepełnosprawnych nie może ruszyć!

Dom dla niepełnosprawnych nie może ruszyć!

Brakuje... podpisu starosty.

 - Opiekujemy się tymi dziećmi od urodzenia. Co będzie jak nas zabraknie? - pyta retorycznie mama niepełnosprawnej Ani.

 

W najbliższym programie opowiemy historię Domu Pomocy Społecznej, który świeżo wyremontowany, gotowy do przyjęcia niepełnosprawnych wciąż nie może ruszyć. Dlaczego? Ponieważ brakuje...podpisu starosty.


- Nie przeskoczymy tego by finansować Dom Pomocy Społecznej. Do tego potrzebujemy władz - mówi ks. Jurczuk, który opiekuje się niepełnosprawnymi. 

 


Ksiądz Stanisław Jurczuk od lat pomaga niepełnosprawnym. Po licznych staraniach udało mu się zebrać fundusze by zakupić i wyremontować kolejny ośrodek. Wszystko jest już gotowe, a większość pokoi jest już zarezerwowanych. Starostwo jednak nie zgodziło się na żadną ofertę złożoną przez Stowarzyszenie prowadzone przez księdza. Co ważne pruszkowskie starostwo, aby DPS ruszył, nie będzie musiało dołożyć ani złotówki!

 

- Każda oferta została odrzucona - dodaje ks. Jurczuk. 

 

Na całej sytuacji najbardziej cierpią oczywiście sami niepełnosprawni, którzy wciąż nie mogą korzystać z ośrodka. 

 

- Więcej zrozumienia, bo przecież my jesteśmy na swój sposób normalni - mówi niepełnosprawna Ania. 

 

 

W drugiej części powrócimy do historii Andrzeja Żuromskiego, który cały czas nie może doczekać się sprawiedliwości. Sąd dał prokuratorowi nieograniczony czas na doprowadzenie świadka. Więcej w niedzielę o 19.30!

 

Reportaż Małgorzaty Cecherz.