Czy Państwo radzi sobie z lichwą?

Czy Państwo radzi sobie z lichwą?

Jolanta Misztal pożyczyła 25 tys. zł, straciła dom warty 12 razy tyle. Lichwiarze nadal udzielają pożyczek, a notariusz nadal prowadzi sporządza akty notarialne. Sprawa toczy się już ponad 8 lat.

Jolanta Misztal pożyczyła 25 tys. zł, straciła dom warty 12 razy tyle. Lichwiarze nadal udzielają pożyczek, a notariusz nadal sporządza akty notarialne. Sprawa toczy się już ponad 8 lat.

 

Jolanta Misztal z Żor znalazła się w bardzo trudnej życiowej sytuacji. Właśnie wtedy trafiła do firmy udzielającej lichwiarskich pożyczek. Miała spłacić długi oraz dostać pomoc przy załatwieniu większego kredytu. Wśród stosu papierów jakie dano jej do podpisania u notariusza, było też nieodwołalne pełnomocnictwo do sprzedaży nieruchomości, które potem lichwiarze bez skrupułów wykorzystali. Pani Joanna mówi, że notariusz żadnych dokumentów nie odczytał i nie upewniał się czy ona rozumie, co podpisuje.

 

Pani Misztal pożyczyła 25 tys. zł. Po roku jeden z lichwiarzy powiedział jej, że jest dług wynosi już 180 tys. zł. Kiedy mąż kobiety dowiedział się, że lichwiarze chcą zabrać dom wart 300 tys. zł, popełnił samobójstwo. Po paru miesiącach pani Jolanta została zmuszona do wymeldowania się i wyprowadzki z rodzinnego domu, który chwile potem lichwiarze sprzedali na wolnym rynku.

 

- Co noc mi się śni ten dom. Cały czas słyszę te słowa „Musi się pani wynieść”. Im nie zależało na odzyskaniu pożyczki, tylko żeby za ułamek wartości przejąć nieruchomość.  – mówi kobieta.

 

Zgłosiła sprawę do prokuratury. Okazało się, że jest jedną z blisko setki poszkodowanych. Wszyscy byli w trudnej sytuacji i pożyczali kwoty od lichwiarzy. Następnie tracili nieruchomości warte kilka razy więcej.

 

- Wystarczy się spóźnić jeden dzień i lichwiarze już sięgają po pełnomocnictwo – mówi Wojciech Perliński ze stowarzyszenia „304 KK”.

 

Na ławie oskarżonych siedzi dziesięć osób, łącznie z notariuszem, który ma... 93 zarzuty, ale wciąż pracuje. Podobnie lichwiarze. Jak działają?

 

- Tworzą różnego rodzaju konfiguracje spółek, żeby te spółki działały krótko i poza zasięgiem. Często rejestrują je gdzieś daleko. Bardzo często ofiar upatrują na drugim końcu Polski – mówi Wojciech Perliński.

 

Pomimo zasiadania na ławie oskarżonych, zarówno notariusz jak i lichwiarze nie zostali aresztowani i prowadzą nadal działalność gospodarczą. Prokuratura dowiedziała się o tym od nas. Nasze reporterka bez problemu umówiła się z jednym z nich, mówiąc, że chce pożyczyć większą kwotę pod zastaw nieruchomości.

 

W programie pokażemy również sprawę mężczyzny, który został oszukany przez lichwiarza i również sprawę zgłosił ale do innej prokuratury. Ta odmówiła wszczęcia śledztwa, pomimo, że właściwie za to samo w innym mieście lichwiarz siedzi już na ławie oskarżonych.

 

- Oni działają w sposób bardzo przemyślany i inteligentny – mówi poszkodowany mężczyzna, który nie chce pokazać twarzy z obawy przed lichwiarzami – Pod pozorem pożyczek pożyczają ludziom pieniądze, biorąc niewspółmierne zabezpieczenie czyli np. biorą pełnomocnictwo do sprzedaży – opisuje mechanizm działania.

 

W drugiej części programu wrócimy do sprawy Krystiana Brolla, a właściwie działania szpitala psychiatrycznego w Rybniku. Prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie.