Bez alimentów, bez domu, bez szans?

Należy jej się pół miliona złotych, a jest wyrzucana z domu. Kobiecie wraz z dwójką dzieci grozi eksmisja, ponieważ nikt nie przeszkodził byłemu mężowi, dłużnikowi alimentacyjnemu, w ucieczce z majątkiem.

Należy jej się pół miliona złotych, a jest wyrzucana z domu. Kobiecie wraz z dwójką dzieci grozi eksmisja, ponieważ nikt nie przeszkodził byłemu mężowi, dłużnikowi alimentacyjnemu, w ucieczce z majątkiem.

 

Problemy pani Renaty zaczęły się, gdy jej były mąż sprzedał dom w którym mieszkała rodzina. Zrobił to zaraz po wyjściu z więzienia, gdzie odsiadywał wyrok, za znęcanie się nad bliskimi.

 

Bił mnie za wszystko, nawet za to, że do fryzjera poszłam włosy zrobić. Trafił do więzienia trzy razy, za znęcanie się psychiczne i fizyczne – opowiada Renata Bubka

 

Mężczyzna mógł sprzedać nieruchomość, ponieważ był to jego majątek osobisty, spadek po rodzicach. Nieruchomość została sprzedana za 30 tysięcy, mimo, była warta ok. pół miliona złotych.

 

- Wedle prawa ten dom się nam nie należał, pomimo że mieszkaliśmy tutaj od zawsze, pracowałam, na niego, utrzymywałam przez 30 lat. Mąż nawet podatków nie płacił.

 

Właśnie pół miliona złotych mężczyzna był winien rodzinie. Od lat nie płacił zasądzonych alimentów, nigdy nie przelał na dzieci ani złotówki.

 

Kiedy ojciec wyszedł z więzienia sprzedał nas razem z domem, swoje dzieci, za 30 tysięcy złotych. Nam ojciec jest dłużny ponad 500 tysięcy, ale my tych pieniędzy nigdy nie zobaczymy, a dodatkowo jesteśmy wyganiani na bruk – opowiada córka pani Renaty.

 

Komornik prowadzący sprawę nie zabezpieczył jednak nieruchomości, co otworzyło furtkę do ucieczki z majątkiem. Tłumaczy to tym, że kobieta nie złożyła odpowiedniego wniosku.

 

Komornik może zabezpieczyć nieruchomość jedynie na wniosek wierzyciela. Sam z siebie nie może tego zrobić – tłumaczy Henryka Bednorz- Godyń z Izby Komorniczej w Krakowie

 

Problem w tym, że gdyby kobieta złożyła taki wniosek, nieruchomość zostałaby zajęta i zlicytowana. W konsekwencji rodzina… straciłaby dach nad głową.

 

Na chwilę obecną w obrocie prawnym funkcjonuje wyrok zarządzający eksmisję pani Renaty i dzieci. Kobieta walczy jednak o unieważnienie umowy sprzedaży domu oraz odroczenie eksmisji. Czy interwencja reporterki “Państwa w państwie” Magdalena Gebicka przyniesie efekt i rodzina będzie mogła spędzić święta we własnym domu? Odpowiedź na to pytanie już w najbliższą niedzielę o 19:30 w telewizji Polsat.