
Krew na twarzy, wyrok na karku. Pobity butelką przez ekspedienta… skazany.
Jest ciepły majowy dzień. Pan Kamil przychodzi do sklepu, w którym niemal codziennie robi drobne zakupy. Odkłada na ladzie szklane butelki i wraca do lodówki, by dobrać resztę produktów. Gdy się obraca, widzi stojącego przy nim ekspedienta trzymającego w ręku butelkę. W trakcie wymiany zdań sprzedawca z pełną mocą uderza pana Kamila w głowę. Kawałki szkła wbijają się w jego twarz. Leje się krew. Wszystko zarejestrowały kamery monitoringu.












